Opublikowano Dodaj komentarz

Jak to się skończy…

Nie wiem, jak Wy, ale ja już dosyć intensywnie tęsknię za pieszymi wędrówkami po górach. Oczywiście w zimie też się da. I też można lekceważyć błoto, i zimno, i jeszcze inne niemiłe czynniki. Ale u nas raczej z dziećmi się nie da wyjść gdzieś głębiej w góry. Trudno. Może za kilka lat wszyscy będziemy mieć z tego frajdę… Póki co szyję kolorowe pejzaże na akcesoriach (prawie tak samo przyjemne, jak wędrówki). I czekam na wiosenne słońce, żeby znów z mniejszym oporem po prostu iść…

A fragment aplikacji, który widzisz na zdjęciu należy do pięknej jeansowej kosmetyczki z motywem Matterhorn (na marginesie miałam przyjemność kiedyś być na zboczach tej majestatycznej góry). Zobacz tutaj: https://www.podarunek.art/produkt/kosmetyczka-mala-z-aplikacja-gora-w-cieplej-tonacji/?v=9b7d173b068d

Opublikowano Dodaj komentarz

W kolorze natury

Naturalny wcale nie musi być zielelony czy ochra. Naturalność przecież ma mnóstwo różnych odcieni. Wystarczy zerknąć przez okno czy popatrzeć w niebo (do tego zachęcam niezależnie od rozważań kolorystycznych). Każdy pewnie znajdzie swój ulubiony odcień. Ostatnio zresztą coraz bardziej popularne stają się takie pomysły i rozwiązania, które szanują naturę, swoim wyglądem do niej nawiązują, czy dzięki prostocie i pięknu, jakie wynika z ekologicznych założeń stają się bardziej wartościowe. Tutaj podsuwam pomysł z motywem zwierzęcym. Jest ciepły i bardzo przyjazny (gile raczej nie są agresywne), a czerwień ma bardzo przyjemny odcień.

A poza tym gile,przy całym swym uroku, są bardzo wyraziste. Jakkolwiek trudno mi jest rozpoznać większość ptaków, gila z pewnością nie przegapię. Mają w sobie to coś. I jak te brzuszki pięknie eksponują! Nikt nie mówi, że za grube.