Opublikowano Dodaj komentarz

Na co czekasz?

Wielkimi krokami zbliża się grudzień. Witryny sklepów pomału zaczynają świecić na mikołajowo próbując stworzyć ten niepowtarzalny klimat, za którym tęskni się przez cały rok. Jednak ten rok jest inny. Czeka się więc chyba jakoś inaczej.

Na co właściwie czekasz? Czy tak, jak dzieci – na Mikołaja (lub innego takiego) z pełnym workiem czegoś, co akurat jest Ci potrzebne? Może jak co roku na przerwę w pracy i kilka dni spokoju (albo raczej zupełnie innego intensywnego zamieszania w domu czy u rodziny). A może masz nadzieję, że w końcu coś się wydarzy – jakiś przełom w pandemii, jakaś spektakularna zmiana u kogoś, czy coś na miarę wygranej na loterii? A może jesteś sceptykiem, który marzy, żeby to wszystko się już skończyło i w tym roku nie było żadnej szopki?…
Ja czekam na przyjście. Dla mnie adwent nie jest tylko kilkoma tygodniami, które mają przypominać, że trzeba w końcu umyć okna i odkurzyć za tapczanem. I nie jest to czas, w którym najważniejszy jest aromat pierniczków czy gonitwa za prezentami. Oczywiście, wszystko to gdzieś pomiędzy wierszami ma miejsce, szukam pomysłów na prezenty, staram się ogarnąć przestrzeń, ale życzę sobie, aby kiedy już nadejdą te wielkie Urodziny, móc cieszyć się nimi na całego!

Opublikowano Dodaj komentarz

W kolorze natury

Naturalny wcale nie musi być zielelony czy ochra. Naturalność przecież ma mnóstwo różnych odcieni. Wystarczy zerknąć przez okno czy popatrzeć w niebo (do tego zachęcam niezależnie od rozważań kolorystycznych). Każdy pewnie znajdzie swój ulubiony odcień. Ostatnio zresztą coraz bardziej popularne stają się takie pomysły i rozwiązania, które szanują naturę, swoim wyglądem do niej nawiązują, czy dzięki prostocie i pięknu, jakie wynika z ekologicznych założeń stają się bardziej wartościowe. Tutaj podsuwam pomysł z motywem zwierzęcym. Jest ciepły i bardzo przyjazny (gile raczej nie są agresywne), a czerwień ma bardzo przyjemny odcień.

A poza tym gile,przy całym swym uroku, są bardzo wyraziste. Jakkolwiek trudno mi jest rozpoznać większość ptaków, gila z pewnością nie przegapię. Mają w sobie to coś. I jak te brzuszki pięknie eksponują! Nikt nie mówi, że za grube.