Żeby nie powiedzieć dżungla (bo wiadomo, u nas taka raczej nie występuje).
Cóż, do takiej przestrzeni trzeba się przyzwyczaić. Albo raczej: przyzwyczajać. Nie będę snuła tutaj porównań i tworzyła ocen. Każdy może sobie wybrać. Ja tam do gęstości zabudowy przyzwyczaiłam się trochę, nie przeszkadzają mi nawet odrapane drzwi czy czerwona cegła – to wszystko ma swoje piękno. Co więcej, wydaje się naprawdę ciekawym motywem dla fotografii (którą uprawiam w minimalnym stopniu) czy malarstwa (swego czasu przeze mnie praktykowanego).
Lubię za to podkreślać pewien kontrast pomiędzy środowiskiem naturalnym, a tym w znacznym stopniu przetworzonym, wkładając motywy wyciągnięte z natury w miejską przestrzeń. Czy to w postaci kolorów, czy motywów zwierząt, roślin i całych kompozycji, pejzaży.
To przeniesienie w inny kontekst pozwala mi oswoić się w mimo wszystko, nienaturalnej dla mnie przestrzeni. Pomaga.
A jeśli podoba ci się torba z jeleniem, zapraszam na
https://www.podarunek.art/produkt/torba-listonoszka-grafit-z-losiem/?v=9b7d173b068d